Bohaterowie

- Beatrice?
- Co?
- Jesteś, czy nie?
- Zakładam, że mnie nie ma - odpowiedziała szatynka, wzdychając ze zniecierpliwieniem.
- Uh-huh - mruknęła Selene, zaznaczając krzyżyk przy jej imieniu. - Trey?
Gdy nikt nie odpowiedział, kobieta powtórzyła jego imię. Nadal cisza. W końcu Isaac stuknął ciemnowłosego chłopaka, który drzemał na sofie, w ramię. Ten rozejrzał się zdezorientowany, łapiąc srogie spojrzenie Selene. 
- O co chooodzi? - spytał ziewając.
- Jest, ale nieprzytomny - westchnęła Selene, odnotowując to w swoim dzienniku. - Naprawdę zaczynam się zastanawiać, co ty robisz nocami, Trey.
- Też chciałabym wiedzieć - dodała Algida, patrząc na swojego chłopaka z uniesionymi brwiami.
- A ja bym chciała wiedzieć, co tu robimy - wtrąciła się Beatrice.
Selene zignorowała jej uwagę i wróciła do sprawdzania listy:
- Mike?
Po chwili zmarszczyła brwi, zdając sobie sprawę ze swojego błędu.
- Mike i Maia są w Atenach - odpowiedziała na własne pytanie, po czym wykreśliła ich z listy.
- Szczęściarze. Przynajmniej nie muszą tu siedzieć - mruknął Trey, zasługując sobie na kuksańca Algidy i rozbawione spojrzenie wszystkich, prócz Selene.
- Nereus? - spytała w przestrzeń bogini, po czym jej wzrok spoczął na wielkiej szklanej bańce, stojącej w kącie pokoju. W akwarium napełnionym wodą unosił się mały, rudowłosy człowieczek, rozmawiając z pływającymi wokół niego rybkami.
- Naprawdę zaczynam się o niego martwić - mruknęła Selene, jednak zaznaczyła jego obecność. Na liście znajdowało się jeszcze jedno nazwisko, ale była pewna, że jego posiadacza nie ma z nimi. Mimo to spytała dla formalności:
- Hermes?
Oczywiście odpowiedziała jej głucha cisza. Wszystkie spojrzenia skierowały się na Beatrice. Dziewczyna uniosła ręce do góry w obronnym geście:
- Na mnie nie patrzcie. Nie wiem, gdzie on się znowu szwen... - jej słowa przerwało ciche pukanie dobiegające od strony balkonu. O okno opierał się bóg podróżnych, uśmiechając się szelmowsko. Siedząca najbliżej Algida wstała i otworzyła mu drzwi balkonowe, unosząc oczy ku niebu.
- Zwykłe wejście jest przereklamowane, nie? - zauważył Hermes, mijając ją i rozwalając się na kanapie obok Beatrice. Nogi położył na stole, ukazując wszystkim swoje skrzydlate buty.
Selene nie miała siły się z nim użerać, więc jedynie odznaczyła go na liście.
- Po co tu jesteśmy? - ponowiła pytanie Beatrice, razem z resztą herosów wpatrując się w winowajczynię tego całego zamieszania.
    Zanim Selene zdążyła odpowiedzieć, do pokoju zajrzała piękna, wysoka kobieta. Gdy zobaczyła ich wszystkich w jednym miejscu, uniosła idealne brwi:
- A co tu się szykuje?
- Nic ciekawego, Afrodyto - wydusiła bogini księżyca przez zaciśnięte zęby.
Kobieta rozłożyła ręce, obejmując ich siódemkę.
- Tam, gdzie jesteście wy, zawsze dzieje się coś ciekawego - stwierdziła. - Teraz się mnie łatwo nie pozbędziecie.
W ślad za nią do pomieszczenia weszły dwa psy, Tomato i Cucumber, przyglądając się wszystkiemu z zaciekawieniem i obwąchując każdy kąt.
    Nereus wychylił głowę ze swojego akwarium i krzyknął:
- Hej, długo to jeszcze potrwa? Bo muszę iść poszukać Waj-Faja.
Hermes, który od kilku minut nie spuszczał wzroku z prawego kąta pokoju,  w którym znajdowało się coś nieprzyjemnie podobnego do rzymskich wojowników, wtrącił:
- Mogę zapytać, co tam robią te zbroje? Zaczynają mnie niepokoić.
Selene wstała, zamknęła dziennik i klasnęła w dłonie, przykuwając uwagę wszystkich:
- Robimy sobie zdjęcie!
Zewsząd przyszły pomruki niezadowolenia.
- I to jest powód odrywania mnie od snu?
- Czy do tego było potrzebne sprawdzanie listy?
- Jestem taka niefotogeniczna!
- Ojej, w ogóle się nie umalowałam - zakończyła te skargi Afrodyta.
    Mimo niezadowolenia, wszyscy ustawili się przed akwarium, w którym Nereus chwycił jedną rybkę i zaczął z nią tańczyć walca, nie mając pojęcia, co się dzieje. Selene postawiła aparat na biurku i nacisnęła przycisk samowyzwalacza. W trakcie oczekiwania na zdjęcie, ponownie rozpoczęły się rozmowy:
- Może mi ktoś powiedzieć, co tam robią te zbroje?
- Jak myślicie, lepiej wygląda moja prawa czy lewa strona twarzy?
- Trey, stań przede mną, może nie będzie mnie widać...
Lampa błyskowa rozbłysła i rozległo się głośnie "pstryk!". Zdjęcie zostało zrobione i już niedługo miało zostać umieszczone na jednej ze ścian Siedziby Herosów, by stać się pamiątką dla następnych pokoleń.
Patrząc na fotografię po wywołaniu, herosi nie umieli powstrzymać śmiechu.
   Hermes stał po lewej stronie, obejmując ramieniem Beatrice, a jednocześnie posyłając zaniepokojone spojrzenie w stronę zbrój. O jego nogę opierał się Cucumber, z uwielbieniem wpatrujący się w swojego pana. Nieopodal nich stał Trey, zza którego ramienia wyglądała niezadowolona twarz Algidy. Chłopak nie zdążył (bądź nie chciał) zasłonić jej na czas. Obok stała Afrodyta, która jako jedyna ładnie wyszła, uśmiechając się szeroko, a dłonie układając w kształt serca. W bezpiecznej odległości od niej była Selene, trzymając w rękach fotografię Mike'a, jakby tym sposobem miał on się znaleźć na ich wspólnym zdjęciu. Za boginią stał Isaac, w rękach trzymając wyrywającego się Tomato. Nereus, który musiał zorientować się, że jest robione zdjęcie, zdążył wypłynąć ponad głowy herosów i unieść kciuki do góry. Jego twarz jednak zastygła w dziwnym, zabawnym wyrazie.
- Nieważne, jak wyszliśmy - stwierdziła w końcu Afrodyta, która spośród nich jako jedyna nie miała prawa narzekać. - Ważne, że jesteśmy razem i nikt nam nie odbierze tego wspomnienia.
Selene pomyślała, że po raz pierwszy w swoim kilkutysiącletnim życiu, musi się z nią zgodzić.

36 komentarzy:

  1. Haha, o jaaaa, to jest genialne! :>
    Mega oryginalny pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha Selene zgadzająca się z Afrodytą? koniec świata normalnie xdd że się nie pozabijały to normalnie cud. A tak w ogóle to fajny pomysł na prezent mikołajkowy. Hermes jak zawsze musiał zrobić wejście smoka na skrzydlatych budach, a Afrodyta pojawić się nie w tym momencie, co powinna. zazdroszczę jej tej fotogeniczności! no i oczywiście Nereus jak zawsze niczego nieświadomy.
    Weny życzę^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Selene się z nią zgodziła pierwszy i zapewne ostatni raz ^^ W sumie to nie miał być prezent mikołajkowy, po prostu stwierdziłam, że muszę stworzyć zakładkę o bohaterach, a tak się akurat złożyło, że wczoraj były mikołajki :D Cieszę się, że Ci się podobało!

      Usuń
    2. Fajny pomysł na opis bohaterów, ale ja i tak lubię bardziej te tradycyjne, ze zdjęciami i kturtkimi opisami. łatwiej wtedy ich ogarnąć. choć to co dodałaś jest pomysłowe;)

      Usuń
    3. Kiedyś miałam taką tradycyjną zakładkę, ale stwierdziłam, że lepiej dać czytelnikom kreować ich własne wyobrażenia o bohaterach :D

      Usuń
  3. W stu procentach zgadzam się z Hermesem... Normalne wejścia są przereklamowanie!
    Selene zgadzająca się z Afrodytą? Trzeba to gdzieś zapisać! Cud się dokonał! :)
    Genialny pomysł na prezent :) Od razu mam lepszy humor.
    Hermesiątko musiało objąć Trice <3 (kocham tak nazywać Hermesa i to się nigdy nie zmieni)
    Waj-Faj zawsze spoko :) Kiedy Nereus w końcu go znajdzie? I nie ma to jak taniec z rybką :)
    Wesołych świąt! Ho ho ho :) I duuuuużo weny w prezencie
    Laciata <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Ci poprawiłam humor ^^ Chciałam w tym krótkim fragmencie przedstawić główne cechy charakteru głównych bohaterów, więc mam nadzieję, że się udało.
      Nie wiem, czy Nereus kiedykolwiek znajdzie Waj-Faja, ale na pewno nie spocznie w poszukiwaniach.
      Wesołych świąt! (choć przed świętami pojawi się jeszcze jeden rozdział ;)

      Usuń
  4. Świetny pomysł na zakładkę o Bohaterach! Jednak jedynym minusem jest to, że gdy ktoś pierwszy raz wchodzi na bloga i czyta, zna już niektóre wydarzenia mające miejsce w kolejnych rozdziałach (Mike w Atenach, Hermes i Beatrice, Algida i Trey). Niemniej jednak według mnie bardzo oryginalnie i fajnie. Szkoda, że nie opisałaś miny Trice na zdjeciu. Na wzmiankę o Waj-Faju uśmiechnęłam się szeroko. Ach, Nereus, kochany staruszek! Jesteś genialna! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, to rzeczywiście jest minus, ale chyba nie są to aż tak duże spoileyr... Mam raczej wrażenie, że podsycają ciekawość czytelnika (: A ta zakładka w sumie i tak jest wyrwana z kontekstu, gdyż na epilog planuję coś zupełnie innego i na pewno nie będzie to happy end ^^
      Beatrice była strasznie zniecierpliwiona, więc jej mina pewnie to odzwierciedlała (:
      Dzięki!

      Usuń
  5. - A ja bym chciałabym wiedzieć, co tu robimy - wtrąciła się Beatrice. - No, ja bym chciałabym też wiedzieć. :>
    - Na mnie nie patrzcie. Nie wiem, gdzie on się znowu szwę... - jej słowa przerwało ciche pukanie dobiegające od strony balkonu. - Szwendać, więc powinno być chyba 'szwe...', a nie 'szwę...'.
    Zdjęcie zostało zrobione i już niedługo miało zostać umieszczone na jednej ze ścian Siedziby Herosów, by stać się pamiątką następnych pokoleń. - A nie dla następnych pokoleń?
    Przyznam Ci, że pomysł jest świetny, ale zgodzę się z Forfeit, że za dużo o bohaterach zdradzasz komuś, kto jest na Twoim blogu pierwszy raz. Duży plus za kreatywność i za brak zdjęć w zakładce, bo to odbiera frajdę, jaką daje czytelnikowi kreowanie jego własnej wizji postaci. Jedyne, czego mi tutaj zabrakło, to wyjaśnienia, co tak bardzo niepokoiło Hermesa w tych zbrojach. Czuję lekki niedosyt. No i Selene nie wyczytała z listy Isaaca! Swoją drogą, lista do grupowego zdjęcia? To odrobinę dziwne, ale rozumiem, że chciałaś w ten sposób podkreślić po kolei postaci, więc na potrzeby zakładki jestem w stanie przymknąć na to oko, a co! :>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zwykle zapomniałam. Nereus i tej jego Wah-Faj, ach, genialne! Choć przyznaję, że nie od razu załapałam, o co mi chodzi. :D

      Usuń
    2. Dzięki za wskazanie błędów, moja beto <3 Już poprawiam!
      Co Hermesa niepokoiło w zbrojach? Sama nie wiem. Może za bardzo mu przypominały o jakimś przykrym zdarzeniu z przeszłości. Chciałam też zrobić coś takiego, że Hermes na chwile wyjdzie, a jak wróci jedna zbroja się zacznie ruszać i Hermes wyleci z krzykiem ^^ Potem by się okazało, że to Beatrice chciała mu zrobić kawał i założyła pancerz xD Byłoby klimatycznie i śmiechowo, ale nie wiedziałam, gdzie to wpleść. Wyczytywanie listy było zupełnie niepotrzebne, ale jak sama zauważyłaś, na potrzeby zakładki (:
      Dziękuję! :*

      Usuń
    3. Twoja beta jest tak wspaniała, że wytykając błędy Tobie, nie sprawdza własnych komentarzy, wysyłając je z błędami robionymi w pisaniu na szybko. Aż wstyd i głupio mi teraz.
      Hermes, którego wystraszyła zbroja? Tak bardzo dużo śmiechu. Niby taki nieustraszony, a tu proszę, kawał żelastwa wystarczy. xD Właściwie... Hm. Może by tak, bo przecież nie wywoływali zdjęcia na pstryk palcami, trzeba na to trochę zaczekać, bo to trochę trwa. Więc może by tak wysłać Hermesa do ciemni, a w tym czasie Beatrice wskoczyłaby w zbroję?
      Do usług, polecam się na przyszłość. ;>

      Usuń
    4. Na pewno nie robisz więcej błędów ode mnie, więc głowa do góry!
      Ataku Beatrice na Hermesa już chyba nie będę pisać, bo w sumie ma być to przedstawienie postaci, a nie opowiadanie :D Możesz sobie wyobrazić, jak to było ^^ W każdym razie, dzięki za wskazówkę!

      Usuń
  6. Super^^ Powiedziałaś, że nie ma to jakiegoś określonego punktu czasowego, ale to chyba musiało być przed wyjazdem do Grecji, bo Hermes objął ramieniem Beatrice (co było słodkie, też bym chciała mieć tyakiego nauczyciela*.*), a w Atenach już się pokłócili... Ciekawe o co chodziło z tymi zbrojami... Pozdrowienia, życzę weny! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To raczej jest takie zwykłe przedstawienie postaci, niemające związku z tym, co się dzieje w opowiadaniu (: Zbroje miały być takim elementem śmiechowym, w sumie sama nie wiem, o co w nich chodziło. Hermesa nie ogarniesz ^^

      Usuń
  7. Haha :D Świetny pomysł! :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. hahha bardzo pozytywny prezent! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Fantastyczne! Pozytywne zaskoczenie :o Patrz, nawet udało mi się coś przeczytać! I gdzie te brawa? :c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo, nie spodziewałam się, że znajdziesz czas ^^ Fajnie, że się podobało! *bije brawo*

      Usuń
    2. Zrobiłam wyjątek, bo mnie ciągnie do mitologii *-*

      Usuń
  10. Sympatyczne ;).
    Miałam jednak cichą nadzieję, że może jakiś rysunek wrzucisz na koniec ;) w formie zdjęcia. :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio nie mam czasu na rysowanie. Mam rysunek Selene, ale mi nie wyszedł, więc nawet nie będę dodawać :(

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Mhm…, świetny sposób na przedstawienie większej ilości bohaterów, często z tej bardziej zabawnej strony. Szybko można się dowiedzieć jakie są relacje między bohaterami i jak widzą siebie nawzajem :)

    OdpowiedzUsuń

Herosi